Czego to ludzie nie wymyślą...
09.06.2007. Źródło: Wyszperane w sieciCzego to ludzie nie wymyślą. Ludzie a dokładniej Japończycy. Kiedyś przeglądając "PREVIEWSY" natknąłem się na mangową adaptację życia Matki Teresy z Kalkuty. Myślałem, że niewiele jest jeszcze rzeczy które potrafią mnie zaskoczyć. Jedną z nich na pewno było znalezienie "Nieśmiertelnego" w wersji anime.
Dokładnie tak, dzielny i dumny, poczciwy jak mało kto a przy tym długowieczny MacLeod trafił tym razem na ekrany w wersji animowanej. Chociaż nie przepadam za anime to ten tytuł zachęcił mnie do zapoznania się z nim. Tutaj znajdziecie recenzję (po angielsku) Highlandera w skośnookiej wersji. Ciekawe która wersja okaże się lepsza bo jak mawiają Nieśmiertelni:“There can be only one”
Komentarz Michasia
Jak na mój gust, za mało przy tym filmie pracowało Japończyków, aby można go było uznać za japońską produkcję, a więc za pełnowartościowe anime. To taki amerykański film animowany stylizowany na anime.