Tak, tak, wiemy, że takich "rankingów najlepszych postaci komiksowych, najlepszych superbohaterów/superzłoczyńców/lasek superbohaterów, itp. była już masa i powstanie ich jeszcze więcej. Ale czemu mamy nie napisać o rankingu magazynu Empire, który wybrał 50 najlepszych postaci komiksowych.

Wygrał Superman wyprzedzając, nie wiedzieć czemu, Batmana i Constantine'a. Jak to zwykle bywa w przypadku śledzenia subiektywnych rankingów, każdy z Was podczas czytania artykułu z Empire wielokrotnie będzie kręcić głową, oburzać się i prychać [moje prywatne prychania: The Thing wyżej od Hulka? Magneto w pierwszej dziesiątce, a Venom dopiero 33.? W ogóle prawie wszystkie postaci pochodzą z amerykańskiego mainstreamu, komiks europejski reprezentują li jedynie Obelix (23) i Kapitan Haddock (49), a japońszczyznę Astro Boy (43)], ale ciekawostek kilka można wyłapać. Ot, na przykład: 13. miejsce należy do Władka Spiegelmana, w pierwszej dwudziestce znalazła się aż dwójka Nieskończonych z "Sandmana", a pies Obeliksa w amerykańskiej wersji nazywa się Dogmatix.