Rok zabawnych kontrowersji
21.05.2007. Źródło: Journalista
Mieliśmy Citizena z oszałamiającą męskością w spodniach (tutaj), mieliśmy bawienie się płcią Novy (klik), zaś teraz w amerykańskich mediach trąbią na alarm feministki, które oburzone są... nową figurką Mary Jane Watson.
Cała afera rozpętała się, gdy zaprezentowano rzeczoną figurkę z serii Comiquette (czyli nie do końca poważnych wizji autorskich). Oto przerażonym bojownikom o prawa kobiet oraz palącym staniki sufrażystkom przed oczami ukazał się obraz tego, co najgorsze w męskich, szowinistycznych wizjach kobiety- wierna partnerka Petera Parkera, MJ, pochyla, czy też raczej wypina się w dwuznacznej pozie, jednocześnie robiąc pranie. Mało tego- jej anatomia i ubiór przywodzą na myśl raczej gwiazdę kina dla dorosłych.
Brzmi przerażająco, prawda? A teraz sami spójrzcie, czy jest o co toczyć wojnę:
Owszem, trudno tutaj nie doszukać sie seksualnych aluzji, ale czy to, ze kobieta robi pranie, jest dowodem jej dyskryminacji i czy o to też należy robić awanturę? I tak wszyscy wiemy, ze płeć piękna w mainstreamowych komiksach rysowana jest w... wiadomy sposób, bo ich targetem są głównie dorastający chłopcy, i nikt tu Ameryki nie odkrywa.
Społeczność sieciowa podzieliła się na dwa obozy- tych, którzy nie widzą w tej figurce nic złego (poza technicznymi niedociągnięciami i czysto racjonalnym zdaniem na temat przegiętego rozmiaru biustu) oraz tych, którzy spalili by twórcę owej statuetki na stosie (razem z biustonoszami i depilatorami). Jak sprawa się rozwinie i czy poleje się krew? Zapewne dowiemy się już wkrótce.
Yoghurt
Cała afera rozpętała się, gdy zaprezentowano rzeczoną figurkę z serii Comiquette (czyli nie do końca poważnych wizji autorskich). Oto przerażonym bojownikom o prawa kobiet oraz palącym staniki sufrażystkom przed oczami ukazał się obraz tego, co najgorsze w męskich, szowinistycznych wizjach kobiety- wierna partnerka Petera Parkera, MJ, pochyla, czy też raczej wypina się w dwuznacznej pozie, jednocześnie robiąc pranie. Mało tego- jej anatomia i ubiór przywodzą na myśl raczej gwiazdę kina dla dorosłych.
Brzmi przerażająco, prawda? A teraz sami spójrzcie, czy jest o co toczyć wojnę:
Owszem, trudno tutaj nie doszukać sie seksualnych aluzji, ale czy to, ze kobieta robi pranie, jest dowodem jej dyskryminacji i czy o to też należy robić awanturę? I tak wszyscy wiemy, ze płeć piękna w mainstreamowych komiksach rysowana jest w... wiadomy sposób, bo ich targetem są głównie dorastający chłopcy, i nikt tu Ameryki nie odkrywa.
Społeczność sieciowa podzieliła się na dwa obozy- tych, którzy nie widzą w tej figurce nic złego (poza technicznymi niedociągnięciami i czysto racjonalnym zdaniem na temat przegiętego rozmiaru biustu) oraz tych, którzy spalili by twórcę owej statuetki na stosie (razem z biustonoszami i depilatorami). Jak sprawa się rozwinie i czy poleje się krew? Zapewne dowiemy się już wkrótce.