Robotech? WTF?
07.09.2007. Źródło: Hollywood Reporter
Jak donosi Hollywood Reporter (patrz-źródło), Warner Bros zainteresowało się ekranizacją... Robotecha*.
Sam Tobey "Spider" Maguire także wciągnął się w ów projekt. Czy zmieni obcisły trykot pająka na ogromnego, uzbrojonego w miliard milionów rakiet i dział robota? Dowiemy się zapewne niedługo, gdy pomysł nabierze kształtów.
*Dla tych, co nie wiedzą, czym jest Robotech... Otóż jest to amerykańska wersja jednego z najlepiej znanych anime o wielkich robotach- Macrossa. Cenzorzy w USA pocięli trzy serie, pozlepiali je bez sensu, zostawiając z oryginalnej fabuły ochłapy i zapychając całość sekwencjami naparzanek wielkich mechów w kosmosie. Mimo to, Robotech cieszył się ogromną popularnością za oceanem. W Polsce serial dostępny był w złotych latach wypożyczalni kaset, sam oglądałem go będąc smarkiem po 5 razy, bo mały byłem i fruwające salwy rakietowe robiły wrażenie. Dopiero potem dowiedziałem się, że amerykanska kreskówka jest tak naprawdę japońska i porżnięta przez cenzorów.
Yoghurt
Sam Tobey "Spider" Maguire także wciągnął się w ów projekt. Czy zmieni obcisły trykot pająka na ogromnego, uzbrojonego w miliard milionów rakiet i dział robota? Dowiemy się zapewne niedługo, gdy pomysł nabierze kształtów.
*Dla tych, co nie wiedzą, czym jest Robotech... Otóż jest to amerykańska wersja jednego z najlepiej znanych anime o wielkich robotach- Macrossa. Cenzorzy w USA pocięli trzy serie, pozlepiali je bez sensu, zostawiając z oryginalnej fabuły ochłapy i zapychając całość sekwencjami naparzanek wielkich mechów w kosmosie. Mimo to, Robotech cieszył się ogromną popularnością za oceanem. W Polsce serial dostępny był w złotych latach wypożyczalni kaset, sam oglądałem go będąc smarkiem po 5 razy, bo mały byłem i fruwające salwy rakietowe robiły wrażenie. Dopiero potem dowiedziałem się, że amerykanska kreskówka jest tak naprawdę japońska i porżnięta przez cenzorów.