Manzoku tonie
06.09.2007. Źródło: ninja ukryci w cieniu
Podobno. Takie informacje uzyskałem dziś z trzech niezależnych od siebie źródeł (ujawnienie moich informatorów skazałoby ich w najlepszym wypadku na pluskanie się z rybami na dnie Wisły).
Miejmy nadzieję, ze są to tylko przejściowe kłopoty, ale wyniki sprzedaży drugiego Authority nie nastrajają optymistycznie (zresztą, moje przewidywania co do rentowności interesu okazały się słuszne).
Gdzie jest pies pogrzebany?
Sprawa pierwsza- brak dystrybucji w EMPiKach. Bez tego żaden wydawca nie pociągnie długo, bo księgarnie specjalistyczne (ot, choćby my) czy mniejsze sieci dystrybucji (Matras) nie sprzedadzą w życiu tak dużego nakładu (o którym nie jestem pewien, czy mogę mówić publicznie). Owszem, cośtam zejdzie, ale nie na taką skalę, jak w ogólnopolskiej sieci molochów księgarsko-multimedialnych.
Sprawa druga? Wiem, ze to kwestia gustu, ale Authority, mimo szumnych zapowiedzi, okazało się po prostu kiepskie. Pierwszy tom zszedł całkiem nieźle (przybliżonych wyników sprzedaży też podawać nie mogę), z jednego prostego powodu- ludzka ciekawość. Jak kraj długi i szeroki, człek komiksem zainteresowany zakupił Krąg, bo oto wydawnictwo-widmo jednak coś wydało, no i w końcu tyle dobrego się człowiek o tejże serii nasłuchał. Jednak po pierwszym zapoznaniu się z owym rzekomym cudem amerykańskiego peleryniarstwa, większość olała tom drugi i tylko zagorzali fani superbohaterów (na których chroniczny brak cierpi rynek polski) i tzw. pakietowcy, czyli ludzie, którzy biorą wszystko jak leci, sięgnęli po Statki Albionu.
Czy cokolwiek z zapowiedzianych nowości z wydawnictwa pojawi się we wrześniu? Co z Rorkiem i jego spin-offem- Koziorożcem? Miały być, ale jak na razie w eterze cisza. Co dalej? Tego nie jestem w stanie przewidzieć. Może Manzoku jednak się zrestartuje, tak jak Mandra?Ja tam ich nie skreślam, ale znaki na niebie i ziemi nie zwiastują chwilowo świetlanej przyszłości. Co będzie dalej, zapewne okaże się na tegorocznym MFK
Yoghurt
Miejmy nadzieję, ze są to tylko przejściowe kłopoty, ale wyniki sprzedaży drugiego Authority nie nastrajają optymistycznie (zresztą, moje przewidywania co do rentowności interesu okazały się słuszne).
Gdzie jest pies pogrzebany?
Sprawa pierwsza- brak dystrybucji w EMPiKach. Bez tego żaden wydawca nie pociągnie długo, bo księgarnie specjalistyczne (ot, choćby my) czy mniejsze sieci dystrybucji (Matras) nie sprzedadzą w życiu tak dużego nakładu (o którym nie jestem pewien, czy mogę mówić publicznie). Owszem, cośtam zejdzie, ale nie na taką skalę, jak w ogólnopolskiej sieci molochów księgarsko-multimedialnych.
Sprawa druga? Wiem, ze to kwestia gustu, ale Authority, mimo szumnych zapowiedzi, okazało się po prostu kiepskie. Pierwszy tom zszedł całkiem nieźle (przybliżonych wyników sprzedaży też podawać nie mogę), z jednego prostego powodu- ludzka ciekawość. Jak kraj długi i szeroki, człek komiksem zainteresowany zakupił Krąg, bo oto wydawnictwo-widmo jednak coś wydało, no i w końcu tyle dobrego się człowiek o tejże serii nasłuchał. Jednak po pierwszym zapoznaniu się z owym rzekomym cudem amerykańskiego peleryniarstwa, większość olała tom drugi i tylko zagorzali fani superbohaterów (na których chroniczny brak cierpi rynek polski) i tzw. pakietowcy, czyli ludzie, którzy biorą wszystko jak leci, sięgnęli po Statki Albionu.
Czy cokolwiek z zapowiedzianych nowości z wydawnictwa pojawi się we wrześniu? Co z Rorkiem i jego spin-offem- Koziorożcem? Miały być, ale jak na razie w eterze cisza. Co dalej? Tego nie jestem w stanie przewidzieć. Może Manzoku jednak się zrestartuje, tak jak Mandra?Ja tam ich nie skreślam, ale znaki na niebie i ziemi nie zwiastują chwilowo świetlanej przyszłości. Co będzie dalej, zapewne okaże się na tegorocznym MFK