Kolejna mangowa nisza zapełniona
15.08.2007. Źródło: Comipress
Jak zapewne większość z was wie, na mangowym rynku w Japonii egzystują nie tylko kopaniny i romansidła (których u nas nadmiar), ale właściwie dowolna rzecz, o której pomyślicie, ma swoją własną serię. Manga o kucharzach? Jest. Manga o śmieciarzach? Jest. Manga o twórcach mangi? Jest. Manga o impotencji? Do niedawna nie było, ale już się tym zajęto.
Pfizer, firma farmaceutyczna, która opatentowała niebieską owalną tabletkę rozwiązującą problemy sporej części mężczyzn, zatrudniła Hiroshiego Motomiyę (znanego tym bardziej obcykanym w rynku japońszczyzny z Salaryman Kintaro) do narysowania historyjek, mających edukować i pomóc małym żółtym ludzikom z problemami (i, rzecz jasna, rozreklamować sztandarowy produkt firmy).
Seria nosi nazwę Nisemono? i na razie publikowana jest w formie krótkich epizodów w internecie, ale, jako ze już odnotowano niesamowity wzrost oglądalności strony, na której umieszczono mangę (kto zna tajemnicze krzaczki, może przeczytać dotychczasowe odcinki tutaj), zapewne wkrótce doczekamy się wersji papierowej.
Yoghurt
Seria nosi nazwę Nisemono? i na razie publikowana jest w formie krótkich epizodów w internecie, ale, jako ze już odnotowano niesamowity wzrost oglądalności strony, na której umieszczono mangę (kto zna tajemnicze krzaczki, może przeczytać dotychczasowe odcinki tutaj), zapewne wkrótce doczekamy się wersji papierowej.