Bruksela docenia Azjatów
30.04.2007. Źródło: BIFF
Brukselski festiwal filmów fantastycznych, jedna z ciekawszych imprez nie tylko dla miłośników Science Ficiton, ale także komiksiarzy (którzy czynnie się w niej udzielają nie tylko jako twórcy promocyjnych plakatów, ale także jako jury) ogłosił zwycięzców. Fani azjatyckiego kina i miłośnicy japońskiej kreski mogą czuć się połechtani.
Zwycięzcą, który otrzymał Złotego Kruka, okazał się The Host, koreańska odpowiedź na Potwora z Czarnej Laguny. Całkiem sympatyczna rzecz, muszę przyznać, oczywiście, jak to u dalekowschodnich żółtych ludków, przeniesiona na karty komiksu.
Ciekawostką może być Nagroda Publiczności, przez wielu uznawana za bardziej prestiżową od jakichś tam kruków czy innych kaczek przyznawanych przez mądre głowy w loży sędziowskiej. W tym roku największy aplauz zdobyła fabularyzowana wersja prawdziwego hiciora na rynku Mangi i Anime- Death Note. Ciekawe, jak ma się film aktorski do tego, co wielu miało już okazję oglądać i czytać? Tego jeszcze nie wiemy, ale pewnie się dowiemy, choć nie widzi mi się, by ktokolwiek z rodzimych dystrybutorów miał odwagę puścić takowy tytuł do polskich kin.
Yoghurt
Zwycięzcą, który otrzymał Złotego Kruka, okazał się The Host, koreańska odpowiedź na Potwora z Czarnej Laguny. Całkiem sympatyczna rzecz, muszę przyznać, oczywiście, jak to u dalekowschodnich żółtych ludków, przeniesiona na karty komiksu.
Ciekawostką może być Nagroda Publiczności, przez wielu uznawana za bardziej prestiżową od jakichś tam kruków czy innych kaczek przyznawanych przez mądre głowy w loży sędziowskiej. W tym roku największy aplauz zdobyła fabularyzowana wersja prawdziwego hiciora na rynku Mangi i Anime- Death Note. Ciekawe, jak ma się film aktorski do tego, co wielu miało już okazję oglądać i czytać? Tego jeszcze nie wiemy, ale pewnie się dowiemy, choć nie widzi mi się, by ktokolwiek z rodzimych dystrybutorów miał odwagę puścić takowy tytuł do polskich kin.